Energia słoneczna a instalacja fotowoltaiczna
Niektórych z nas zachęcić może relatywnie krótki okres zwrotu środków zainwestowanych w panele fotowoltaiczne (ocenie się, że jest to około 2-5 lat), dla innych ważny będzie aspekt ekologiczny, bowiem źródło energii pochodzące z promieniowania najbliższej nam gwiazdy jest rzeczywiście zero-emisyjne. Jakkolwiek jednak będziemy do tego podchodzić, ważne byśmy rozważyli wybór instalacji ogniw słonecznych.
Energia słoneczna a instalacja fotowoltaiczna
Jeśli chodzi o kwestie bardziej szczegółowe, gdy będziemy zaczynać przygodę z fotowoltaiką musimy chwilę zatrzymać się nad zawiłościami technicznymi samej instalacji. Po pierwsze, musimy wiedzieć, iż dobra i tania energia słoneczna „sama” ze słonecznej się nie wyprodukuje. Potrzebne są do tego specjalne ogniwa zbudowane z krzemu, dzięki któremu następuje przekazanie (fachowo rzecz ujmując, następuje przekonwertowanie) energii promieni słonecznych, jako energii elektrycznej, dalej do systemu odbiorczego.
Budowa takiego systemu wymaga już pewnej rozwagi i oczywiście nakładu środków finansowych, jeśli oczywiście ma być efektywny. Zaznaczmy tu od razu, iż efektywność produkcji energii elektrycznej będzie zależała (oprócz uwarunkowań pogodowych, rzecz jasna) od wielkości naszej instalacji (czyli powierzchni ogniw), a na tę z kolei wpłyną nie tyle: wielkość budynku czy liczba osób w gospodarstwie domowym, lecz bardziej wysokość opłat za prąd.
Powinniśmy więc dokładnie przyjrzeć wielkości rachunków za prąd, jakie płacimy, by dostosować do nich wielkość i moc „przerobową” instalacji. Pamiętajmy przy tym o uśrednieniu naszych wyliczeń w dłuższym okresie czasu (np. obejmując wszystkie cztery, zmienne przecież, pory roku), bowiem w różnych okresach działają różne urządzenia w naszym gospodarstwie domowym.
W jakim celu można wykorzystać energię słoneczną?
Mając już takie dane, gdy dojdziemy do porozumienia z przedstawicielem firmy instalatorskiej, co do optymalnej powierzchni panela, staniemy przed decyzją, czy będziemy produkować tylko na własne potrzeby i ją magazynować, czy też będziemy chcieli nadwyżkę przekazać dalej, do sieci. Niezbędny będzie wybór urządzenia dysponującego energią elektryczną, zwanego „falownikiem” lub „inwerterem”. Najpopularniejszy jego typ, zwany „sieciowym” pozwala na oddanie do sieci i rozliczenie wyprodukowanej przez nas energii elektrycznej, a z kolei falownik „wyspowy” nie pozwala nam na redystrybucję nadwyżki energii i musimy ją wtedy zużyć „na bieżąco”, w czasie rzeczywistym lub zmagazynować w akumulatorach (najpopularniejsze na rynku są moduły akumulatorowe litowo-jonowe).
Dobór poszczególnych komponentów instalacji zależeć więc będzie od naszej „polityki” wobec samej energii elektrycznej; czy chcemy ją magazynować czy może nawet odsprzedać, czy chcemy by była tylko niewielkim procentem, dodatkiem do energii pobieranej z sieci publicznej czy raczej chcemy się od niej uniezależnić i podłączyć „do” paneli jak największą liczbę urządzeń domowych.